lamp on deck behind bars
postępowanie karne,  prawo karne,  proces karny,  prokurator

Czy apelacja bez sensu ma sens?

W idealnym świecie pisanie apelacji poprzedza burzliwy proces, który rozpoczyna się od niesłusznego wyroku, z którym postanawiamy zawalczyć za pomocą konstruktywnych zarzutów. Ale nie zawsze tak jest – czasami chodzi o praktyczne aspekty, a nie o wygraną przed sądem odwoławczym.

Zanim apelacja trafi do sądu odwoławczego wpada w cały administracyjny tryb:

1) zaczyna się od wyroku

2) składasz wniosek o uzasadnienie, jeśli np. „zapomnisz” wskazać, czy wnosisz o sporządzenie uzasadnienie wyroku w całości czy w części, mijają kolejne tygodnie, bo jesteś wzywany do usunięcia braków

3) składasz apelację do właściwego sądu (np. wyrok wydał SR w Krasnymstawie, sądem odwoławczym będzie SO w Zamościu, a więc apelacja ląduje w Krasnymstawie, czyli składasz do Zamościa za pośrednictwem Krasnegostawu)

4) sąd doręcza innym zainteresowanym – i czeka na odpowiedź (odpowiedź na apelację nie jest obowiązkowa)

5) dopiero jak zostaną pozbierane odpowiedzi na apelacje (albo minie termin na ich sporządzenie) całość z aktami wysyłana jest do sądu odwoławczego.

I tak (realizacja pkt 1-5), zajmuje to sporo czasu, a czy czas nie jest poważną walutą? i czy nie jest szczególnie ważny dla naszego klienta? i to trzeba ustalić. Nie wkręcamy, że jest nadzieja na uniewinnienie, jak nadziei nie widzimy.

Mówimy jakie są realne szanse (w niektórych sprawach – żadne). I tak jedyna korzyść z takiej apelacji to właśnie dodatkowy czas na wolności, na zebranie środków na grzywny, naprawienie szkody, wykonanie innej kary w systemie dozoru elektronicznego itp.

Ile możecie takiego czasu zyskać? to zależy od sądu/apelacji.

A jak możesz kupić więcej czasu dla siebie na pisanie apelacji?

Pewnie w naszym zacnym gronie są osoby które piszą apelacje w ostatnim dniu, ale nie w każdej sprawie jest to możliwe. Czas dla wszystkich jest taki sam – mamy 2 tygodnie (7 dni przy wykroczeniu) od odebrania wyroku z uzasadnieniem. I tu jest istota – od odebrania, ale nie od „zapoznania się z treścią uzasadnienia”

Jak możesz zrobić sobie spoiler?

  • zamówić akta w czytelni, sędzia zaraz po napisaniu uzasadnienia oddaje z nim akta, od umieszczenia go w aktach do wysłania przez sekretariat mija czas
  • portal sądowy – uzasadnienie jest w zakładce „doręczenia”, ale jego treść możesz przeczytać w zakładce „dokumenty”. Korzystając z tej drugiej zakładki nie dochodzi formalnie do doręczenia (wiem! niektórzy plotkują, że jest inaczej – nie mają racji, wiem! niektóre sądy TAM nie wrzucają – to akurat prawda)
  • skorzystaj z doręczenia swojego klienta – tak! on/ona też mogą złożyć wniosek o doręczenie wyroku z uzasadnieniem, sam odbierz po drugim awizowaniu – w tym przypadku czas sporządzenia apelacji liczy się od odebrania wyroku z uzasadnieniem obrońcy

O czym często zapominamy w procesach karnych – postępowanie odwoławcze naraża nas na koszty sądowe. Czy można ich uniknąć (poza staromodnym wnioskiem o zwolnienie od kosztów?.) Można spróbować cofnąć apelację chwilę przed rozprawą. Ominie Was dzięki temu rozprawa „bez sensu”, ale co z kosztami sądowymi? Z tym bywa różnie.

Czasami sprawa jest jak Kinder-niespodzianka. I tak trafił do mnie kiedyś klient po dobrowolnym poddaniu się karze (wtedy krąg sensownych zarzutów już całkiem jest wąski) mówiąc wprost, że do zakładu karnego może pójść dopiero po wakacjach. Otrzymał informację o innych opcjach (dozór elektroniczny, odroczenie kary). Jak stwierdził takie zabawy go nie interesują, a na jesień i tak nie ma planów.

Zabrałam się do analizy jego sprawy i co się okazało?

Sąd popełnił malutki błąd, błędnie wskazał wyższy wymiar kary grzywny (która była orzeczona obok kary pozbawienia wolności). Doszło do różnicy między wnioskiem o dobrowolne poddanie się karze z etapu postępowania przygotowawczego, a tym co finalnie znalazło się w wyroku. Tego nie da się wyprostować w trybie „oczywistej omyłki pisarskiej”.

np. wyrok SN z 8.06.2022, III K 152/22
Wydanie orzeczenia odbiegającego od uzgodnień poczynionych pomiędzy oskarżycielem publicznym a oskarżonym stanowi rażące naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 343 § 6 i § 7 k.p.k., mające istotny wpływ na treść orzeczenia.

Nasz oskarżony zyskał mnóstwo czasu, bo wyrok został uchylony, a on sam doszedł do wniosku, że los daje mu znak i motywuje do walki o uniewinnienie.

Czego zdecydowanie nie polecam?

Jeśli apelacja jest w Twoim odczuciu tak głęboko bezsensowna, że o ile napisanie jej anonimowo nie budzi oporu to już samo podpisanie spotyka się z wewnętrznym oporem?

Nie możemy się wstydzić tego co napisaliśmy, jeśli jednak dopada Cię poczucie wstydu, to masz dwie opcje

  • zacznij pisać od nowa,
  • poszukaj w zakamarkach swojej duszy odwagi… i odmów jej sporządzenia, może ktoś inny odkryje w jej sporządzeniu sens?

Pisząc tego maila zaczęłam się zastanawiać: czy my prawnicy możemy pisać takie apelacje bez sensu, czy takie postępowanie jest w porządku wobec sądu? Ale finalnie komu jesteśmy winni lojalność? Klientowi czy wymiarowi sprawiedliwości?

Dajcie znać co o tym myślicie!

Nie jest to mój TYPOWY wpis, ma dla mnie charakter wyjątkowy, właśnie przeczytałeś_aś jeden z newsletterów ” jak przeŻYĆ sprawę karną”. Jeśli chcesz otrzymywać co tydzień na swoją skrzynkę teksty których poznanie przybliża do skutecznego prowadzenia spraw karnych – zapisz się już dziś

Jak? klikając w link https://preview.mailerlite.io/preview/908809/sites/118582985534473649/dariaradlowska

pozdrawiam

adw. Daria Radłowska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *